Zaatakował mieczem policjantów
Policjanci z Czerwionki-Leszczyn zatrzymali mężczyznę, który wywołał awanturę w swoim domu, groził rodzinie, a w końcu rzucił się z mieczem na interweniujących policjantów. Za czynną napaść na mundurowych grozi mu kara nawet do 10 lat więzienia. Na wniosek śledczych został on dzisiaj tymczasowo aresztowany.
W mioniony poniedziałek policjanci z komisariatu w Czerwionce-Leszczynach zostali wezwani na interwencję, w związku z awanturą wywołaną przez nietrzeźwego męża zgłaszającej. Na miejscu okazało się, że agresywny mężczyzna groził swojej żonie, że ją zabije. Na poparcie swoich słów trzymał w rękach bagnet. Kiedy policjanci polecili mu odłożyć niebezpieczny przedmiot, przyłożył sobie ostrze do brzucha i powiedział, że się zabije. Zagroził również policjantom, że w przypadku próby odebrania mu broni, zginą. Mężczyzna chwycił następnie za jeden z rozłożonych na stole mieczy samurajskich i zaczął nim wymachiwać przed mundurowymi. Próby negocjacji niestety nie przyniosły rezultatu. Policjanci wykorzystali moment, kiedy do mężczyzny zadzwoniła jego córka. Wtedy natychmiast obezwładnili go, zabierając mu niebezpieczne przedmioty. Po zbadaniu trzeźwości okazało się, że ma on w organizmie prawie 2 promile alkoholu. 51-latek trafił następnie do policyjnego aresztu. Mężczyzna odpowie za czynną napaść na policjantów oraz za znęcanie się nad rodziną. Na wniosek śledczych został on dzisiaj tymczasowo aresztowany.