Włamywacz w rękach policjantów
Policjanci zatrzymali włamywacza, który po wypchnięciu okna w budynku, ukradł z wnętrza cztery felgi samochodowe o wartości 2000 zł. Mężczyzna podczas ucieczki porzucił skradzione przedmioty. Zatrzymany przyznał się do zarzucanego czynu i dobrowolnie poddał karze. Teraz sąd zdecyduje o jego losie.Grozi mu do 10 lat więzienia.
W piątek ok.15.30 dyżurny KMP w Rybniku odebrał zgłoszenie o włamaniu do budynku na ul.Raciborskiej. Zgłaszający informował, że właśnie ruszył w pościg za włamywaczem. W akcję oprócz policjantów rybnickiej drogówki, włączył się funkcjonariusz służby więziennej, który zareagował słysząc wołanie o pomoc. 36-letni włamywacz został zatrzymany w rejonie skrzyżowania ul.Zebrzydowickiej i św.Józefa. Wcześniej porzucił skradzione przedmioty. Jak się okazało,mężczyzna już poprzedniego dnia próbował włamać się do tego budynku, ale nie przygotował się odpowiednio. W piątek dopracował swój plan, zabierając ze sobą wózek, którym chciał przetransportować skradzione przedmioty. Mężczyzna przyznał się do włamania. Grozi mu kara pozbawienia wolności do 10 lat.