Domowy oprawca musi opuścić mieszkanie
Policjanci zatrzymali 35-letniego rybniczanina, który od dłuższego czasu wszczynał awantury domowe i dopuszczał się przemocy wobec swojej konkubiny. Mężczyzna musi teraz opuścić zajmowane wspólnie z nią mieszkanie. Decyzję tę podjął prokurator, obejmując jednocześnie podejrzanego policyjnym dozorem. Zgodnie z kodeksem karnym, za przestępstwo którego się dopuścił, może spędzić w więzieniu nawet 5 lat.
Policjanci z Boguszowic zostali wezwani na interwencję do jednego z mieszkań na Osiedlu Południe, gdzie nietrzeźwy mężczyzna miał wszczął awanturę ze swoją konkubiną. W czasie kłótni uderzył kobietę, a do tego groził jej śmiercią. 38-latka, w obawie przed oprawcą, wezwała policję. Kiedy mundurowi przyjechali na miejsce, awanturnik zdążył uciec z domu. W rozmowie z pokrzywdzoną policjanci ustalili, że to nie była pierwsza taka sytuacja. Mężczyzna został zatrzymany w poniedziałek. Po nocy spędzonej w policyjnej celi domowy oprawca usłyszał zarzuty. Wczoraj został doprowadzony do prokuratury. Prokurator nakazał mu opuścić mieszkanie, w którym zamieszkiwał do tej pory wspólnie z konkubiną, i aby zapobiec dalszej agresji wobec kobiety, zakazał mu zbliżania się do pokrzywdzonej. Za popełnione przestępstwa 35-latkowi grozi kara nawet 5 lat więzienia. O jego dalszym losie wkrótce zdecyduje sąd.