Dwaj bracia podejrzani o rozbój w rękach policji
Policjanci z rybnickiej komendy zatrzymali dwóch braci, podejrzanych o rozbój. Mężczyźni ukradli paliwo, a kiedy uciekali potrącili pracownika stacji, który chciał ich zatrzymać. Podejrzani zostali przesłuchani, usłyszeli zarzuty i dobrowolnie poddali się karze. Dzisiaj, prokurator zastosował wobec podejrzanych środek zapobiegawczy w postaci dozoru. Rybniczanom, za popełnione przestępstwo, grozi kara do 10 lat pozbawienia wolności.
Dyżurny komendy otrzymał zgłoszenie o dwóch mężczyznach, którzy zatankowali paliwo do swojego samochodu i nie płacąc za nie, uciekli ze stacji benzynowej. Pracownik, który chciał ich zatrzymać, został potrącony. Mundurowi natychmiast udali się na miejsce zdarzenia. W rozmowie z policjantami, zgłaszający przekazał, że obserwował tych mężczyzn, ponieważ od początku zachowywali się podejrzanie. Kiedy zorientował się, że kierujący chce uciec, podbiegł do samochodu i otworzył drzwi. Wtedy mężczyzna zaczął gwałtownie cofać, potrącił go i uderzył w stojący samochód. Sprawcy odjechali z miejsca w nieznanym kierunku. Całe zdarzenie zarejestrowały kamery monitoringu. Rybniccy policjanci jeszcze tego samego dnia ustalili tożsamość mężczyzn i rozpoczęli ich poszukiwania. W środę przed południem, podejrzani zostali zatrzymani na osiedlowym parkingu, kiedy spali w samochodzie. Okazało się, że to dobrze znani rybnickim stróżom prawa dwaj bracia, wielokrotnie karani za podobne przestępstwa. Podczas przesłuchania 28 i 29-latek przyznali się do zarzucanego im czynu. Mężczyźni usłyszeli zarzuty i dobrowolnie poddali się karze. Dzisiaj, prokurator zastosował wobec podejrzanych środek zapobiegawczy w postaci dozoru. Zatrzymanym rybniczanom za popełnione przestępstwa, grozi kara do 10 lat pozbawienia wolności.