Chciał się zabić - uratowali go policjanci
Dziś rano, policjanci z komisariatu Policji w Rybniku-Boguszowicach uratowali życie młodemu mężczyźnie, który próbował popełnić samobójstwo. Mundurowi znaleźli go w momencie, gdy z zaciśniętą pętlą na szyi siedział pod drzewem. Jak się okazało, pomoc przyszła w samą porę. Jego życiu nie zagraża już niebezpieczeństwo.
Policjanci niejednokrotnie dostają informację o tym, że ktoś usiłuje odebrać sobie życie. Zawsze wtedy dokładają wszelkich starań, aby to życie uratować. Wówczas liczy się szybkość, skuteczność oraz trafność podejmowanych decyzji. W takich sytuacjach każde działania mundurowych muszą być bardzo dobrze przemyślane, pomimo presji szybko upływającego czasu. Często policjanci docierają w miejsce zdarzenia, gdy osoba wyrządziła już sobie jakąś krzywdę, ale często jest też tak, że są przy kimś, kto zapowiada, że popełni samobójstwo. Wtedy liczy się nie tylko sprawność, ale i wiedza oraz doświadczenie stróżów prawa.
Tak też było dziś rano, kiedy do dyżurnego komisariatu Policji w Rybniku-Boguszowicach zadzwonił mężczyzna z informacją, że jego kolega najprawdopodobniej próbuje odebrać sobie życie. Oficer dyżurny natychmiast skierował tam patrol policji. St.sierż. Kamil Abrahamczyk i sierż. Adrian Chłodek dokładnie zaczęli przeszukiwać cały teren. Na ścieżce leśnej napotkali zgłaszającego, który wskazał im dokładne miejsce. Policjanci zauważyli siedzącego pod drzewem młodego mężczyznę z zaciśniętą pętlą na szyi. Z mężczyzną nie było żadnego kontaktu, dusił się. Stróże prawa zdawali sobie sprawę z tego, że w tej sytuacji ważna jest każda sekunda, dlatego natychmiast odcięli sznur i udzielili mu pierwszej pomocy. Do przyjazdu karetki pogotowia stróże prawa zadbali o jego bezpieczeństwo. Na bieżąco sprawdzali tętno oraz ułożyli we właściwej pozycji, tak aby umożliwić mu swobodne oddychanie. 20-letni rybniczanin trafił do szpitala. Jego życiu nie zagraża już niebezpieczeństwo.