Policjant na wolnym zatrzymał pijanego kierowcę
56-letni kierowca tira nie na łuku drogi utracił panowanie nad pojazdem, wypadł z jezdni, uszkadzając dwa urządzenia bezpieczeństwa ruchu drogowego i wjechał do przydrożnego rowu. Przejeżdżający obok miejsca zdarzenia policjant z rybnickiej drogówki, który miał w tym czasie wolne, ruszył kierowcy z pomocą. Okazało się, że mężczyzna był pijany. Przestrzegamy przed brawurą na drodze i jazdą "na podwójnym gazie". To śmiertelne niebezpieczeństwo!
Do zdarzenia doszło wczoraj, około godziny 22.40 na ulicy Rzuchowskiej w Dzimierzy. Z ustaleń mundurowych wynika, że 56-letni kierujący samochodem ciężarowym wraz z naczepą, jadąc w kierunku Nowej Wsi, nie dostosował prędkości do warunków ruchu. W następstwie na łuku drogi stracił panowanie nad pojazdem i wypadł z jezdni, uszkadzając dwa urządzenia bezpieczeństwa ruchu drogowego, po czym wjechał do przydrożnego rowu. Obok miejsca zdarzenia przejeżdżał policjant z rybnickiej drogówki, który w czasie miał wolne. Stróż prawa ruszył do kierującego z pomocą. Szybko wyczuł od niego woń alkoholu i zabrał mu kluczyki z pojazdu. Badanie stanu trzeźwości wykazało u kierowcy ciężarówki ponad półtora promila alkoholu w wydychanym powietrzu. Nieodpowiedzialnemu kierowcy za jazdę na „podwójnym gazie” grozi kara nawet 2 lat więzienia.
Ta sytuacja pokazuje jakie niebezpieczeństwo niesie za sobą jazda pod wpływem alkoholu. Pamiętajmy, na drodze nie jesteśmy sami, a przez nieodpowiedzialne zachowanie może dojść do tragedii.