Policjanci odzyskali "łup" o wartości 1,3 mln zł
Prawie dwa lata policjanci z Rybnika śledzili poczynania szajki złodzieji, która działała na terenie całego Śląska. Łupem grupy padał ciężki sprzęt kradziony na dużych budowach m.in. autostrady A1. " Mózgiem" szajki był 37 letni mieszkaniec Wroclawia- prywatnie prezes spółki działającej na Dolnym Śląsku.
Prawie dwa lata policjanci z Rybnika śledzili poczynania szajki złodzieji, która działała na terenie całego Śląska. Łupem grupy padał ciężki sprzęt kradziony na dużych budowach m.in. autostrady A1. " Mózgiem" szajki był 37 letni mieszkaniec Wroclawia- prywatnie prezes spółki działającej na Dolnym Śląsku. Policjanci z Rybnika zatrzymali 13 osób podejrzanych o włamania i kradzieże koparek, spycharek , przyczep specjalistycznych itp.łącznej wartości ok.3,8 mln zł. A wszystko zaczęło się w październiku 2008 roku, kiedy to z miejscowości Szczejkowice( rejon budowy autostrady) została skradziona spycharka Komatsu warta 700 tys.zł. Miimo tego, że maszyna została odnaleziona już następnego dnia na terenie jednej z baz transportowych we Wroclawiu, niestety wtedy sprawców nie zatrzymano. Kryminalni z Rybnika nie dali jednak za wygraną, pierwszy ślad pojawił sie po kilku miesiącach, a pierwsze zatrzymania w tej sprawie miały miejsce w czerwcu 2009 roku. Organizator całego przedsięwziecia został zatrzymany na podstawie listu gończego na terenie Wrocławia w marcu tego roku. Do tej pory policjanci z Rybnika odzyskali sprzet wartosci 1,3 mln zł, który juz wrócił do właścicieli. Główny podejrzany w tej sprawie wraz z kilkoma "kolegami" przebywa w areszcie i oczekuje na wyrok w tej sprawie. Podejrzanym grozi kara pozbawienia wolności do 10 lat.