Uratowali desperata ( mapa)
Prawie 3 godziny policyjni negocjatorzy próbowali nawiązać kontakt z mężczyzną, który zamknął się w mieszkaniu na VI piętrze i groził, że zrobi krzywdę rodzinie i sobie. Zanim funkcjonariusze weszli do mieszkania desperat zdążył okaleczyć tylko siebie, pozostałym domownikom nic się nie stało. W akcji oprócz policjantów uczestniczyły dwa zastępy Straży Pożarnej z Rybnika i Jastrzębia oraz załoga pogotowia.
Prawie 3 godziny policyjni negocjatorzy próbowali nawiązać kontakt z mężczyzną, który zamknął się w mieszkaniu na VI piętrze i groził, że zrobi krzywdę rodzinie i sobie. Zanim funkcjonariusze weszli do mieszkania desperat zdążył okaleczyć tylko siebie, pozostałym domownikom nic się nie stało. W akcji oprócz policjantów uczestniczyły dwa zastępy Straży Pożarnej z Rybnika i Jastrzębia oraz załoga pogotowia. Do zdarzenia doszło wczoraj na rybnickim osiedlu "Nowiny". Około 20.30 dyżurny komendy oderał zgłoszenie o awanturze w jednym z mieszkań. Na miejscu policjanci ustalili, że 35-letni mieszkaniec Rybnika biegał po klatce schododowej z nożem, następnie wszedł do swojego mieszkania i zamknął się w środku, jednocześnie grożąc rodzinie. W mieszkaniu były jego żona, matka i trójka małoletnich dzieci. Policjanci negocjowali przez dwie godziny przez zamknięte drzwi, a kiedy w końcu zostali wpuszczeni do mieszkania rozmowa trwała kolejną godzinę. W rezultacie mężczyzna został przewieziony do szpitala psychiatrycznego, gdzie przebywa na obserwacji. Obecnie śledczy ustalają co było powodem tak desperackiego zachowania rybniczanina.
Film w formacie nieobsługiwanym przez odtwarzacz. Pobierz plik (format flv - rozmiar 3.56 MB)