Polemika z "Dziennikiem Zachodnim"
Czy nadinspektor Dariusz Działo został zdegradowany mianowaniem go na komendanta stołecznej Policji? Czy zostanie on zapamiętany wyłącznie, jako „likwidator posterunków i sprawca pogorszenia stosunków samorządów z Policją”? Takie wnioski można wyciągnąć, czytając artykuły pt.: „Już jutro nowy komendant policji z Wielkopolski?” i „Czekamy na szefa śląskiej policji”, opublikowane w Dzienniku Zachodnim w dniach 23. i 24. kwietnia 2013 roku. Tymczasem fakty są zupełnie inne...
Czy nadinspektor Dariusz Działo został zdegradowany mianowaniem go na komendanta stołecznej Policji? Czy zostanie on zapamiętany wyłącznie, jako „likwidator posterunków i sprawca pogorszenia stosunków samorządów z Policją”? Takie wnioski można wyciągnąć, czytając artykuły pt.: „Już jutro nowy komendant policji z Wielkopolski?” i „Czekamy na szefa śląskiej policji”, opublikowane w Dzienniku Zachodnim w dniach 23. i 24. kwietnia 2013 roku. Tymczasem fakty są zupełnie inne...
Komenda Stołeczna Policji, to jednostka rangi komendy wojewódzkiej. Podlega jej 7 komend rejonowych, 9 powiatowych, 4 komisariaty specjalistyczne (lotniczy, rzeczny, kolejowy i obsługujący metro) oraz oddziały prewencji. Garnizon ten liczy ponad 9.000 policjantów i jest drugim, co do liczebności w kraju. Komenda Stołeczna Policji obejmuje obszar zamieszkiwany przez blisko 3 miliony ludności. Biorąc dodatkowo pod uwagę mieszczące się tam siedziby władz centralnych i przedstawicielstw dyplomatycznych innych państw, nie można jej w żaden sposób porównać z jakąkolwiek, nawet największą, komendą miejską.
Czy „fatalne stosunki z samorządami” pozwoliłyby na pozyskanie od nich w 2012 roku ponad 7 milionów złotych i zakup 46 nowych radiowozów, przeprowadzenie remontów, zakup specjalistycznego sprzętu, a przede wszystkim opłacenie dodatkowych służb policjantów?
Już sama ta kwota i liczne podpisane z samorządami porozumienia jednoznacznie wskazują, że współpraca z nimi była i jest nadal na bardzo wysokim poziomie.
W wyniku reorganizacji w województwie śląskim nie pozostał ani jeden posterunek Policji. W miejsce przekształconych posterunków powstało natomiast 12 komisariatów Policji. Reorganizacja stworzyła warunki do poprawy bezpieczeństwa poprzez całodobowy system pełnienia służby w rejonach, gdzie dotychczas funkcjonowały posterunki, działające tylko w określonych godzinach lub dniach tygodnia. Reorganizacja zapewniła też większą skuteczność Policji oraz szybszą reakcję na zdarzenia na terenach wiejskich poprzez sprawniejsze dotarcie policjantów na miejsce. W okresie funkcjonowania posterunków, czas dotarcia patrolu na miejsce zdarzenia był o ponad 4 minuty dłuższy, niż obecnie. Z danych statystycznych wynika, że w komendach miejskich i powiatowych, w których zostały zlikwidowane lub przekształcane posterunki, odnotowano spadek liczby przestępstw. Ponadto zmniejszyły się koszty utrzymania policyjnych obiektów i dzierżawy łącz telekomunikacyjnych. Taki wymóg postawiła nam teraźniejszość.
Dopasowaliśmy strukturę organizacyjną do stanu etatowego, poprawiając w ten sposób naszą efektywność. Budynek z napisem „Policja” nie zagwarantuje nikomu bezpieczeństwa. Zrobi to tylko silna organizacyjnie jednostka i odpowiednia ilość etatów policyjnych, która zapewni służbę na trzy zmiany, również na obszarach, na których w przeszłości funkcjonowały posterunki.
Podane wyżej argumenty stoją ewidentnie w sprzeczności z tezami zawartymi w cytowanych na wstępie artykułach.